Kupuj, gdy leje się krew Ale bez pośpiechu Biznes w INTERIA.PL

Dla przykładu First Republic Bank, w który zainwestował Michael„The Big Short” Burry  upadłdwa tygodnie temu, stając się drugim największym bankowym bankrutem w USA. Z dokumentów nie wynika, czy Burrysprzedał akcje, zanim Federalna Korporacja Ubezpieczeń Depozytów (FIDC) przejęłakontrolę nad bankiem. Formularz 13f nie odzwierciedla bowiem aktualnego stanuportfeli inwestycyjnych.

Jak i gdzie kupić fundusze inwestycyjne

Ta od dawna oczekiwania i, wydawałaby się, dość lokalna decyzja załamała giełdę w Tokio, dobijając Forex dla początkujących: strategia handlu w zakresie pozostałe rynki na całym świecie. W efekcie ciągu pierwszych trzech dni sierpnia japoński Nikkei stracił 19 proc., amerykański NASDAQ 7,6 proc., WIG20 8,2 proc. Tak jak wcześniej do rozpalania hossy wystarczyło AI czy spółki memiczne.

Akademia inwestowania

Poniższy wykres obrazuje skumulowane zyski jakie dała strategia “kup i trzymaj” oraz strategia “kupuj po krachu”. Pozostawanie przez długie okresy czasu w gotówce powoduje, że inwestor stosujący strategię „kupuj po krachu” nie bierze udziału w znacznych wzrostach wycen jakie mają miejsce przed kolejnym krachem. Stara cyniczna giełdowa zasada głosząca “kupuj, gdy leje się krew” nie precyzuje niestety co należy kupować. Krew leje się niewątpliwie na terytorium Gruzji, więc teoretycznie zainteresowanie powinny wzbudzać obecnie aktywa gruzińskie, taniejące w reakcji na gwałtowny wzrost ryzyka.

Ważne linki

Jednak dla inwestorów, którzy myślą o pomnażaniu kapitału w horyzoncie kilku lat, obecne wyceny akcji w Polsce i na większości rynków światowych są bardzo atrakcyjne. Dla spółek z indeksu WIG średnia cena do wartości księgowej wynosi obecnie poniżej 0,75. Oznacza to, że kupując akcje zgromadzone w tym indeksie, kupujemy majątek o wartości 1 złotego za 75 groszy. Choć znana giełdowa zasada „kupuj, gdy leje się krew” jest dość popularna i medialnie nośna, to jednak ma bardzo niewielu zwolenników, którzy są gotowi stosować się do tego zalecenia. Trudno się temu dziwić, bo intuicyjnie większość ludzi na groźnie wyglądające wydarzenia reaguje wzmożoną ostrożnością i niechęcią do brania w nich udziału. O ile w życiu codziennym takie zachowanie jest zwykle w pełni uzasadnione, to w przypadku inwestowania jest nieco inaczej.

  • Sporządzanie i rozpowszechnianie rekomendacji bez zachowania wymogów prawnych podlega odpowiedzialności administracyjnej.Przypominamy, że Forum stanowi platformę wymiany opinii.
  • Zasada “nie łap spadających noży” bardziej niż do powszechnej paniki na światowych giełdach pasuje do pojedynczych spółek, które gwałtownie tracą ze względu na nagłą zmianę ich sytuacji operacyjnej, otoczenia regulacyjnego czy problemów wizerunkowych.
  • Berkshire posiadał 225 milionów akcji, które kupił w 2008 roku za 232 miliony dolarów.
  • Zamiast kupować, gdy leje się krew, zaczekaj, aż krwotok ustanie lub rana zacznie się goić, czyli kursy akcji zaczną iść w górę.

“Nie chwytać spadającego noża” i “kupować, gdy leje się krew”. Objaśniamy żargon ekonomistów

Można wręcz zaryzykować tezę, że ryzyko otwierania długiej pozycji zwiększa się wraz z “dojrzewaniem” tendencji wzrostu cen, niebezpieczeństwo związane z kupowaniem przecenionych akcji maleje zaś w przypadku powiększania się skali spadku notowań papierów. Oczywiście w obu przypadkach sztuka polega na właściwym oszacowaniu tego ryzyka oraz potencjału dominującej tendencji i zastosowaniu odpowiedniej strategii pozwalającej to ryzyko minimalizować i zwiększać szanse na osiągnięcie zysku. Problem ze wskaźnikiem, który dobrze działał od lat 70., jest taki, że warunki ekonomiczne mocno się od tego czasu się zmieniły.

Innymi słowy – największe wzrosty zdarzają się wtedy, gdy sytuacja wygląda najgorzej. To dlatego próby ucieczki przed krachem i ponownego wejścia na rynek „gdy będzie bezpieczniej” często kończą się tym, że inwestor ominie kluczowe zwyżki. Większość inwestorów podąża za dominującym trendem, czyli kupuje gdy akcje zwyżkują i sprzedaje, gdy tracą na wartości.

Kupuj, gdy leje się krew czy nie łap spadających noży?

Wszyscy lubimy proste rozwiązania, które pogłębiają wiarę, że duży sukces jest w naszym zasięgu (tylko nauczymy się mówić dość). Potrzeba przekonania, że rozumiemy co Bitcoin ma na celu osiągnięcie 45 tys się dzieje na świecie, potrafimy przypisać przyczynę każdemu sukcesowi i porażce jest bardzo silna i jesteśmy gotowi drastycznie upraszczać rzeczywistość by tę potrzebę zrealizować. Berkshire posiadał 225 milionów akcji, które kupił w 2008 roku za 232 miliony dolarów.

Osiągają ci inwestorzy, którzy odważą się i mają szczęście kupować w dołku. W przesłanym do CNBC komentarzu tłumaczyła, że „nie jesteśmy teraz w recesji wbrew historycznemu sygnałowi Czy Korekta dolara Prognoza na wrzesień 17-Forex z mojego wskaźnika. Nie ma pewności oczywiście, że recesji nie będzie, ale wciąż istnieje znaczny zakres, by temu przeciwdziałać, obniżając stopy procentowe”. W poniedziałek płonąć zaczął cały las, po tym, jak do gry włączył się japoński Bank Centralny, podnosząc znajdujące na absurdalnie niskim poziomie japońskie stopy procentowe.

Od stycznia ten wzrost wyniósł 0,6 punktu procentowego. Poniedziałkowy raport nie obejmuje największego ruchu inwestycyjnego, jaki Berkshire wykonał w ostatnim czasie, polegającym na konskewetnej sprzedaży udziałów chińskiego producenta samochodów elektrycznych BYD. Sprzedaż około połowy udziałów trwająca od końca wakacji zeszłego roku przyniosła Berkshire kilka miliardów dolarów zysków. Z ciekawszych nowych pozycji w portfelu znalazło się teżponad 227 tys. Amerykańskich kwitów depozytowych (ADR) brytyjskiej spółkiDiageo wartych na koniec marca 41 mln dol. Spółka produkuje popularne napoje alkoholowe, w tym whisky JohnnieWalker, wódkę Smirnoff i piwo Guinness.

  • Mija zbyt wiele czasu, nim wzrost cen akcji skłania ich do zakupu, co powoduje, że otwierają pozycje blisko szczytu lub wręcz na przysłowiowej górce.
  • W efekcie ciągu pierwszych trzech dni sierpnia japoński Nikkei stracił 19 proc., amerykański NASDAQ 7,6 proc., WIG20 8,2 proc.
  • Pod warunkiem, że nie dokonuje się zakupów, gdy indeksy wzrosły już o 100, czy 150 procent i oczekuje, że zwiększą swoją wartość o drugie tyle.
  • Inwestor “kupujący panikę” w swoim kontrariańskim podejściu liczy na to, że akcje kupione po niższych cenach, w szczycie rynkowych spadków i negatywnych nastrojów, szybko powrócą do wzrostów i co najmniej odreagują wcześniejszą przecenę.
  • Osiągają ci inwestorzy, którzy odważą się i mają szczęście kupować w dołku.

kupuj gdy leje sie krew

Niestety dopiero z perspektywy czasu łatwo ocenić, czy dana sytuacja była świetną okazją do zakupów, czy pułapką. Kupuj, gdy leje się krew – to znane powiedzonko giełdowe oznacza, że najlepsze okazje inwestycyjne pojawiają się w trakcie i po krachu. Podobnie jak w sklepie – najlepsze okazje cenowe trafiają się na wyprzedaży. Problem w tym, że najładniejsze ciuchy sprzedawane są po „normalnych” cenach i czasami nie opłaca się czekać na wyprzedaż. Znacznie trudniej jest wykorzystać rynkowe sygnały nadawane w czasie bessy. Jeśli jako definicję rynku niedźwiedzia przyjąć spadek o co najmniej 20 proc., to logicznie rzecz ujmując należałoby czekać na jego znaczne pogłębienie.

Co może zatrzymać hossę w USA?

To z jednej strony ogranicza potencjał zysku, z drugiej zaś naraża ich na ryzyko poniesienia strat, gdy tendencja się zmienia. Opóźnienie reakcji, czyli decyzji o sprzedaży akcji, gdy zaczynają tracić na wartości jest jednym z największych “grzechów” większości inwestorów. W efekcie ryzyko związane z kupowaniem akcji po długotrwałej zwyżce ich kursów jest porównywalne z ryzykiem mocno krytykowanej strategii łapania dołka, czyli kupowania po dłuższych lub głębszych spadkach.

Leave a Comment